Sorry, Kraków…

Z oczywistych powodów mój koncert w krakowskiej Bazie jest przełożony. Na nie-wiadomo-kiedy, bo przecież sytuacja jest zupełnie nieprzewidywalna.

Mam nadzieję, że kiedy się ta epidemia skończy, przyjadę grać do Bazy. A tymczasem, jeśli będziesz w okolicy Mostowej w Krakowie, to wpadnij do nich na kawę czy na coś, to pomoże im przetrwać.

Trzymajmy się, do zobaczenia!